

20 sierpnia 2016
Tak jak sto lat temu łąka pod Polską Górą w Kostiuchnówce zaroiła się od żołnierzy a zewsząd rozbrzmiewały huki wystrzałów karabinowych i armatnich. Rekonstruktorzy z Polski i Ukrainy oddali hołd poległym w widowiskowej inscenizacji ciężkiego boju oddziałów Legionów Polskich z nacierającymi pułkami Moskali.
To nie było łatwe przedsięwzięcie, ale się powiodło. Do Kostiuchnówki przyjechali miłośnicy legionowej barwy i broni, aby wspólnie odtworzyć sceny z największego polskiego boju pierwszej wojny światowej. Jechali kilkanaście godzin z Piotrkowa Trybunalskiego, Krakowa, Bochni, Kozienic, Kielc i Lublina. Na miejscu czekało na nich obozowisko w Polskim Lasku, gdzie sto lat temu stacjonował 5 pp LP, słynni Zuchowaci.
Po krótkim odpoczynku wyruszuli na rekonesans, jedni udali się na Redutę Piłsudskiego, penetrując po drodze okoliczne łąki i lasy, drudzy poszli w przeciwną stronę - do Kostiuchnówki i na Polską Górę.
Prawdziwe wyzwania czekały ich następnego dnia.
Wszystko miało miejsce na łące między Polską Górą i Kostiuchnówką a Polskim Laskiem i mostkiem nad Bezimiennym Strumieniem. Sto lat temu była to arena dramatycznej bitwy, którą rozpoczął huraganowy atak artylerii rosyjskiej na polskie pozycje: okopy, stanowiska strzeleckie i ziemianki. W ciągu 3 dni dochodziło na tym odcinku, który wówczas był podmokłą, pełną mokradeł łąką z niewielkimi przesmykami i groblami, do setek pojedynków mniejszych i większych grup żołnierzy. Znamy je z późniejszych wspomnień legionistów.
Tutaj zginął porucznik Hajec, tu poległ utalentowany dowódca Stanisław Sław Zwierzyński. Inscenizacja stała się okazją do pokazania widzom stosowanej przez legionistów taktyki rozpoznania, prowadzenia ataku i ubezpieczonego odwrotu. Była też dramatyczna scena śmierci na polu bitwy żołnierza i ratującej go sanitariuszki, której pierwozworem stała się historia Marii Błaszczykównej, walczącej w szarym mundurze jako Kazimierz Zalewski.
Gdy rozwiał się dym zainscenizowanych wybuchów i ucichły palby wystrzałów, wszyscy rekonstruktorzy - polscy i ukraińscy - spotkali się pośrodku i kilkoma salwami honorowymi oddali hołd poległym w bitwie pod Kostiuchnówką.
A potem był już czas na podziękowania, oklaski, zdjęcia i koleżeńskie spotkania.
W inscenizacji udział wzięli:
- Grupa Rekonstrukcji Historycznej II Brygady Legionów Polskich
- Kozienickie Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznych
- Jednostka Strzelecka 1031 Piotrków Trybunalski
- rekonstruktorzy z Krakowa, Kielc, Lublina, Łodzi oraz z Kijowa, Lwowa i Łucka
Galeria zdjęć: