Sztafeta z ogniem niepodległości

5 listopada w Polskim Lasku pod Kostiuchnówką zapalono Ogień Niepodległości. W  uroczystościach uczestniczyli harcerze Hufca Wołyń, ukraińscy płastuni z Warasza, przedstawiciele różnych organizacji z Polski i Ukrainy, duchowieństwo i miejscowi mieszkańcy. Przybyli tu ordynariusz diecezji łuckiej ks. Witalij Skomarowski, konsul Marcin Chruściel z Konsulatu Generalnego RP w Łucku oraz przewodniczący Maniewickiej Hromady Oleksandr Hawryluk.

 

Z Polskiego Lasku harcerze i płastuni przewieźli pobrany Ogień w symbolicznej sztafecie rowerowej do Centrum Dialogu «Kostiuchnówka», gdzie przekazali przedstawicielom Fundacji CDK na czele z prezesem Dariuszem Błażejewskim, by zawieźli na granicę. Czekali tam na nich harcerze z Hufca ZHP «Zgierz». W ramach XXII Sztafety Rowerowej zawiozą go do Warszawy, aby 11 listopada mógł zapłonąć na Grobie Nieznanego Żołnierza. Na trasie Sztafety leżą Lublin, Lipsko, Radom, Warszawa oraz Zgierz. Stąd Ogień będzie rozprowadzany po całej Polsce.

 

Po uroczystości pobrania Ognia Niepodległości na gości Centrum Dialogu «Kostiuchnówka» czekało otwarcie wystawy przygotowanej przez harcerzy hufca Wołyń. Ekspozycja jest dwujęzyczna i składa się z dwóch części: jedna jest poświęcona harcerstwu w wojnie z bolszewiami, druga – ukraińskiej młodzieży w walce z bolszewikami.

 

Hm. Aleksander Radfica, komendant hufca: - Wystawa porusza temat udziału harcerzy w bitwie pod Zadwórzem, w obronie Płocka oraz bitwie pod Ossowem. Ukraińska część wystawy przedstawia bitwę pod Krutami, początki działalności Płastu oraz obronę Zamościa pod dowództwem Marka Bezruczki. Najważniejszym jej punktem jest to, że ta walka trwa do dziś. Ukraińska młodzież oddaje swoje życie za niepodległą Ukrainę. Wróg wciąż jest ten sam, tylko nazwa się zmieniła. Wystawa przybliża sylwetki płastunów, którzy po 2014 r. zginęli w walce ze współczesnymi bolszewikami – powiedział Aleksander Radica.

 

W zeszłym roku wystawa była eksponowana w Warszawie przed Polską Akademią Nauk, następnie przez rok podróżowała po Polsce.  - W tym roku planujemy zawieźć ją do Buczy, Kamieńca Podolskiego, Równego oraz Zdołbunowa – dodał Aleksander Radica.

 

Tekst: Natalia Denysiuk, Monitor Wołyński

Zdjęcia: Hufiec Wołyń, Mirosława Strybel